Para wodna, która skrapla się nie tylko na oknach, ale również na ścianach, jest niepokojącym zjawiskiem. Nie należy jej lekceważyć, bo wilgoć w mieszkaniu może mieć niekorzystny wpływ nie tylko na zdrowie domowników, ale i na wygląd okien, rolet i żaluzji. Warto zastanowić się więc nad tym, skąd się bierze wilgoć, czym grozi jej nadmiar, a przede wszystkim – jak się z nią uporać.
Wilgoć w mieszkaniu – źródła problemu
Choć wilgoć jest problemem w wielu mieszkaniach, niemal zawsze jej pojawienie się ma zaledwie jedno z dwóch źródeł. Wilgoć zaczyna nam się dawać we znaki, gdy powietrze nie może wydostać się z mieszkania. Jest jednak problemem, który może świadczyć również o tym, że do mieszkania przedostaje się woda mająca swoje źródło na zewnątrz. Co warte podkreślenia, z drugą z wymienionych sytuacji mamy do czynienia zdecydowanie rzadziej, bo jest ona charakterystyczna przede wszystkim dla starych domów, które wymagają szybkiego remontu.
Choć wielu osobom trudno jest to zaakceptować, do problemów z wilgocią niszczącą okna i osłony okienne doprowadzamy sami. Okna, które montujemy są zbyt szczelne. Niewiele osób przywiązuje też należytą wagę do odpowiedniej wentylacji stosowanej w pomieszczeniu. Pozbyciu się wilgoci nie pomaga także skłonność do suszenia ubrań w łazience, gorących kąpieli branych regularnie, a przede wszystkim – niechęć do wietrzenia pomieszczeń.
Dlaczego wilgoć w mieszkaniu jest groźna?
Jeszcze zanim zaczniemy zastanawiać się nad tym, jak skutecznie walczyć z wilgocią, musimy podjąć próbę zrozumienia, dlaczego jest ona tak dużym problemem. Tu warto wspomnieć przede wszystkim o tym, że wilgotne środowisko jest idealne dla bakterii. Nawet, jeśli sprzątamy mieszkanie regularnie i używamy silnych detergentów, bakterie mające stały dostęp do wilgoci są nie do pokonania. Podobają im się zwłaszcza materiały organiczne. Nic więc dziwnego, że ich kolonie dobrze czują się nie tylko na podłodze i ścianach, ale również na drewnianych żaluzjach oraz tkaninach, z których wykonane są rolety.
Wilgoć sprzyja także roztoczom, te zaś stanowią zagrożenie zarówno dla alergików, jak i dla osób zmagających się z astmą. Brak troski o pozbycie się zawilgocenia może przyczynić się nawet do pojawienia się niepokojących objawów u osób, które do tej pory nie zmagały się z żadną z wymienionych tu chorób. Pozbycie się wilgoci w mieszkaniu powinno leżeć w naszym interesie także dlatego, że ogromnym zagrożeniem wynikającym z niej jest pleśń. Ta powoduje problemy oddechowe nawet u osób zdrowych. Może tez doprowadzić do zniszczenia każdej, nawet najwyższej jakości osłony okiennej.
Wilgoć na osłonach okiennych – jak walczyć z pleśnią?
Świadomi zagrożenia, jakim dla osłon okiennych jest wilgoć i idąca w ślad za nią pleśń, powinniśmy robić wszystko, aby nie dopuścić do jej rozwoju. Niestety, ciągle nie brakuje osób uświadamiających sobie, z jak dużym problemem maja do czynienia, gdy pleśń gości już na ich rolecie. Czy w takim wypadku osłona okienna nadaje się jedynie do wyrzucenia?
Walka z pleśnią jest możliwa, zwykle jednak jest też dość skomplikowana. Nie ma mowy o praniu rolet w pralce automatycznej. Osłony okienne są wykonane z dość delikatnych tkanin, pranie w pralce może więc doprowadzić do ich zniszczenia. Także silne detergenty odplamiające nie są najlepszym pomysłem. Zdecydowana większość nie jest stworzona do tego, aby skutecznie walczyć z pleśnią. Jakby tego było mało, należy liczyć się z tym, że częstym skutkiem ich stosowania jest pojawienie się mało estetycznych odbarwień.
Jeśli więc chcemy pozbyć się pleśni, przygotujmy własny środek myjący. Przyda nam się w tym celu ciepła woda, delikatny proszek do prania (znakomicie sprawdzają się te, które wykorzystuje się do prania dziecięcych ubranek) oraz płyn do mycia naczyń. Przyda się też gąbka lub niewielka szczoteczka. Pleśń powinna być usuwana z tkaniny delikatnie i starannie, należy też liczyć się z tym, że nie pozbędziemy się jej natychmiast, a proces będzie wymagał od nas niemałej cierpliwości. Lepiej podzielić go na kilka etapów, aby niepotrzebnie nie moczyć tkaniny.